poniedziałek, 8 września 2014

Podkład do twarzy - Soft Touch Mousse Make-up

Dziś recenzja podkładu do twarzy Soft Touch Mousse Make-up z firmy essence. Podkład posiada sześć odcieni.


Ja akurat posiadam odcień 01-matt sand. Jest to najjaśniejszy z proponowanych przez tą firmę odcieni. Co mnie zachęciło do zakupu owego pudru? Przede wszystkim cena. Jest on tani jak na puder, dlatego znalazł się w mojej kosmetyczce. Używałam go przez dość długi czas, jakoś prawie 2 lata. Jednak w końcu znalazłam lepszy. Ale używam go od czasu do czasu, gdy mam jakieś większe niedoskonałości na twarzy. Niestety gdy nałożymy go zbyt wiele, stworzy efekt maski, dlatego trzeba z nim uważać. Ale jeżeli zależny nam na matowym wyglądzie to zakup tego pudru będzie wręcz idealny.


Puder posiada piankową konsystencję, którą łatwo nakłada się na twarz. Ja w tej chwili mam cerę mieszaną, jednak przez pewnie okres miałam strasznie wysuszoną. I niestety puder uwydatniał na twarzy miejsca, które były bardzo przesuszone. Wiec kobiety z suchą skórą powinny unikać owego pudru. Jeżeli chodzi o wydajność, to niestety minus. Szybko kończy się zawartość słoiczka, przy codziennym stosowaniu. Słoiczek jak dla mnie podręczny. Łatwo wydobyć z niego puder, jedynie na końcu pojawia się problem, gdy chcemy opróżnić słoiczek do końca. Resztki pudru znajdują się w rowku słoiczka, z których ciężko wydobyć puder. Ja jednak radziłam sobie z wyciąganiem poprzez patyczek lub wacik.

3/5

5 komentarzy:

  1. Miałam i nie byłam zadowolona bo baardzo podkreślał suche miejsca na mojej twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego przestałam go używać. Jedynie czasami jeszcze z niego skorzystam

      Usuń
  2. Mam wrażenie, że produkty w musie nadają się lepiej do suchej skóry niż tłustej a jednak okazuje się, że nie miałam racji. Nie nadają się do niczego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś dają rade, ale jednak nie są produktami na 5.

      Usuń
  3. Mi niestety musy nie służą. Miałam już z chyba 5 firm i niestety u mnie odpada :(

    OdpowiedzUsuń